Wrażliwe psie łapy i zabójcza dla nich sól

Są specjalne buty dla psów - robione przez wyspecjalizowane firmy, które zabezpieczają łapy przed otarciami i podrażnieniami chemicznymi. Niestety są bardzo drogie i pies musi się nauczyć w nich chodzić. Na szczęście są inne sposoby na ochronę psich łapek zimą.

Ciekawostką jest, że rzeczywiście istnieją buty dla psa, jednak pracują w nich jedynie psy zaprzęgowe czy wędrujące po górach. Mają one profesjonalne buty, na które trzeba wydać nawet kilkaset złotych za komplet. Natomiast jeśli ze swoim psem idziemy ulicą posypaną środkami chemicznymi (zwykle solą), to najlepiej przed wyjściem z domu zabezpieczyć psie łapy zwykłą wazeliną albo specjalnymi maściami do tego przeznaczonymi (bez problemu znajdziemy je w sklepach zoologicznych). Nie jest natomiast wskazane używanie kremów nawilżających. Dlaczego? Bo one rozmiękczają skórę – paradoksalnie – sprawiają, że takie podrażnienia łap są poważniejsze. Ważne jest to, by po spacerze zawsze łapy umyć w ciepłej wodzie. Trzeba dokładnie wypłukać sól, która została na skórze.

Jedzenie po spacerze

Nie wolno karmić psa od razu po powrocie z mroźnego spaceru – trzeba poczekać przynajmniej pół godziny. Dlaczego? Żeby nie ryzykować np. skrętu, czy rozszerzenia żołądka. Dotyczy to szczególnie dużych psów o głębokiej klatce piersiowej. Zwłaszcza pies, który na spacerze intensywnie biegał musi dłuższą chwile odpocząć, ochłonąć. Dopiero wtedy podajemy mu jedzenie. Dobrze, żeby ono w takim przypadku było nieco cieplejsze niż zwykle – w temperaturze lekko wyższej niż pokojowa (38-40 stopni – taka jest mniej więcej temperatura ciała psa). Ale, broń Boże, nie może to być jedzenie gorące! Dodatkowo przy dużych mrozach warto zadbać o podawanie psu karmy bardziej energetycznej, zawierającej np. więcej tłuszczu. Czemu to służy? Skutecznie ogrzewa organizm od środka.