Jak emocje opiekuna wpływają na zachowanie psa
Behawiorystka zwierząt IGA PODLAWSKA
O tym, że psy doskonale wyczuwają nasze emocje, wie prawie każdy właściciel psa. Wiele mówi się o ich zdolnościach do wyczuwania chorób, informowania o zbliżających się atakach padaczki, pomocy osobom zmagającym się z atakami paniki. Jednakże w dalszym ciągu bardzo niewiele uwagi zwraca się na „drugą stronę medalu” czyli oddziaływanie naszych emocji na zachowanie psa.
Spis treści:
1. Genetyka, trauma, niezaspokojone potrzeby gatunkowe i…
3. Wizyty w gabinecie weterynaryjnym
5. Emocje psa są odbiciem naszego przeżywania
Genetyka, trauma, niezaspokojone potrzeby gatunkowe i…
W mojej praktyce szkoleniowej najczęściej spotykam się z psami przejawiającymi zachowania niepożądane, przeważnie są to psy pobudliwe, o niskim progu reakcji na bodźce. Oczywiście musimy pamiętać, że na dany problem przypada wiele składowych między innymi genetyka, traumy z przeszłości, niezaspokojone potrzeby gatunkowe. Jednakże w wielu przypadkach właściciele nie zdają sobie sprawy jak bardzo ich emocje wpływają na występowanie i wzmacnianie zachowań problemowych u swoich własnych czworonogów.
Emocje opiekuna
Wyobraźmy sobie sytuacje, w których nasz pies reaguje agresywnie na widok obcych psów czy ludzi. Ujada, wiesza się na smyczy, przeraźliwie ciągnie. Normalnym dla sporej grupy ludzi będzie w takiej sytuacji odczuwanie silnego stresu, spowodowanego zastanawianiem się co by się stało, gdyby zerwała się smycz? Co powiedzą sąsiedzi na nasz widok? W stanie stresu nasz organizm nie funkcjonuje normalnie. Dużo łatwiej o frustrację, gwałtowne reakcje.
Pies, czując nasz stres, napięcie naszego ciała i kurczowe trzymanie smyczy dostaje wyraźną informację, że jest się czego bać, trzeba koniecznie zareagować, zanim stanie się coś strasznego. Często zdarza się, że pies zachowuje się w dany sposób, lub z większym natężeniem, tylko podczas spacerów z jednym członków rodziny, co wyraźnie może wskazywać, poza oczywiście problemem z relacją na linii pies-przewodnik, na ewidentny wpływ negatywnych emocji danego opiekuna na psa.
Wizyty w gabinecie weterynaryjnym
W kontekście stresu warto poruszyć również kwestię wizyt w gabinecie weterynaryjnym. Chyba każdy z nas chociaż raz usłyszał zdanie „Mój pies, wie, że jedziemy do lekarza, zanim w ogóle wyjdziemy z domu!” Psy doskonale odczytują naszą mowę ciała, każde drobne niuanse, na które sami często nie zwracamy uwagi, a często sama myśl o wizycie jest stresująca dla opiekuna co jest dla psa bardzo czytelnym znakiem.
Mało który pies dobrze znosi wizyty w gabinetach, co oczywiście w dużej mierze jest spowodowane chociażby silnymi zapachami i obecnością innych zwierząt, często możliwymi traumami związanymi z mało przyjemnymi zabiegami czy też niewłaściwym podejściem lekarza weterynarii. Jeżeli dodatkowo pies nie dostaje wsparcia ze strony swojego opiekuna, a jedynie odczuwa jego gromadzący się stres, przepis na prawdziwą wizytę-katastrofę mamy gotowy.
Stres u przewodnika psa
Jeśli opiekun — przewodnik nie jest pewny siebie i swoich działań, a czworonóg w związku z tym nie darzy go zaufaniem, pies zostaje pozostawiony tak naprawdę samemu sobie, w miejscu, które jest dla niego przerażające. W takiej sytuacji pomocny może być, poza pracą nad ogólną poprawą relacji między psem a przewodnikiem, trening kooperacyjny, inaczej nazywany medycznym pod okiem kogoś doświadczonego. Może on pomóc nie tylko w kontekście przyzwyczajenia psa do dotyku i zabiegów, ale również skutecznie podnieść pewność siebie opiekuna psa.
Wysokie emocje życia codziennego
Innym, moim zdaniem bardzo ważnym przykładem, jest nieświadome wzmacnianie występowania u psów wysokich emocji w sytuacjach życia codziennego, poprzez... nasze wysokie emocje. Bardzo często opiekunowie pytają mnie co zrobić w sytuacji, gdy pies po powrocie właścicieli do domu obskakuje ich, piszczy i prawie dosłownie „biega po ścianach”. Moje pierwsze pytanie brzmi zawsze: „W jaki sposób witaliście się z waszym psem od początku, gdy pojawił się w waszym domu?” Odpowiedź w każdym przypadku jest taka sama.
Emocje psa są odbiciem naszego przeżywania
Musimy być świadomi, że jeśli my sami pobudzamy naszego psa, zacznie się on zachowywać dosłownie jak odbicie nas samych. Często trudna do wytrzymania przez właścicieli pobudliwość ich psów jest spowodowana tym, jak sami się w stosunku do nich zachowują. Psy są niejako zwierciadłem naszych emocji i w większości przypadków, aby zmienić dane zachowania, musimy skupić się również na własnych, bo jak zostało wykazane — nasze przeżywanie ma bezpośrednie przełożenie na kondycję psychiczną naszego czworonoga.
Komentarze