Koty, które rozkochują w sobie człowieka

Koty, które rozkochują w sobie człowieka
12-03-2018

W jaki sposób przygotować starszego kota na przybycie młodszego? Jak wygląda życie dwóch Pupilów pod jednym dachem? Swoimi doświadczeniami i radami podzieliła się z nami Pani Katarzyna, która jest właścicielką dwóch pięknych Maine Coonów.

Pani Katarzyno, w Pani domu mieszkają dwa oszałamiające koty. Zechce nam je Pani przedstawić?

Maine Coony to koty, które rozkochują w sobie człowieka od pierwszego wejrzenia – łagodne olbrzymy, dostojne spojrzenia, piękne uszy i cudowne charaktery. Pierwszy nasz kot to Ozzy Perła Karaibów*PL – 3 lata i  Zośka Perła Karaibów*PL – 8 miesięcy. Ozzy mieszka z nami od czerwca 2015 r. a Zośka od grudnia 2017 r.

Jak długo Ozzy był jedynakiem?

Pierwszy kot był jedynakiem 2,5 roku. I myślę, że o 2,5 roku za długo ;)

Dlaczego tak Pani sądzi?

Czuł się samotny -  w momencie naszego powrotu po 8 h pracy do domu, domagał się nieustającej uwagi z naszej strony. Najlepiej jest, jeżeli starszy kot ma możliwość obcowania z innymi zwierzętami. Do nas często przychodzili znajomi z psem, ale to było niewystarczające.

Jest jeszcze młodsza Zośka. Zatem w jaki sposób przygotować starszego kota na przyjęcie nowego domownika?

Jeżeli myślimy o do koceniu, przed przywiezieniem nowego kota, dobrze jest być w posiadaniu czegoś, co do tego kota należy np. koc. Wtedy nasz rezydent może zapoznawać się z zapachem nowego kolegi. Nasi znajomi którzy również posiadają kota przychodząc do nas przynosili „na sobie” obce zapachy, wtedy kot poznaje zapachy swoich kolegów i przyzwyczaja się do „obcych”. My zastosowaliśmy częściową izolację kotów od siebie. Zośkę przywieźliśmy w transporterze, który Ozzy obwąchał bardzo dokładnie.

Czy Ozzy był szczęśliwy wiedząc, że dołącza do niego kotka?

Nie był zbyt szczęśliwy, więc gdy pojawiły się pierwsze oznaki zdenerwowania w postaci syczenia i buczenia, to Zośka wylądowała w łazience na przymusowej izolacji.

Czy zastosowała Pani jakieś szczególne rozwiązania?

Zostawiliśmy minimalnie uchylone drzwi, tak aby koty się widziały, ale nie mogły do siebie przejść.

Jakie działania są niezbędne, aby zaprzyjaźnić koty ze sobą?

Staraliśmy się je karmić jednocześnie, wymienialiśmy im posłania. W chwilach kiedy Ozzy był spokojniejszy, powoli pozwalaliśmy Zośce na zapoznawanie się z terenem. Muszę powiedzieć, że obyło się bez większych walk, a cały konflikt kończył się na buczeniu – jednostronnym, bo to Ozzy był zdenerwowany, a Zośka nie zwracała na niego uwagi. Nic ją to nie obchodziło, ale trzeba jej przyznać, że zachowała się bardzo kulturalnie i zostawiała mu przestrzeń. Nie była zbyt nachalna.

Długo trwał okres wzajemnej asymilacji?

Po 3 dniach były już wspólne biegi po mieszkaniu i jedzenie ze wspólnej miski. Myślę, że się polubiły. Czasami nawet starszak wylizuje młodej uszy, chociaż jak ma już dosyć jej zaczepek to syknie na nią i idzie w swoją stronę. Dziękuję za rozmowę Wywiadu udzieliła Pani Katarzyna Ławińska, właścicielka dwóch Maine Coonów.

Podziel się na:

Polecamy w sklepie

Powrót